Zwycięstwo po bardzo nerwowym spotkaniu
Przełamaliśmy się. To najważniejsze. Pokonaliśmy będącą przed nami w tabeli drużynę KS Wysoka 4:2. Przebieg zawodów był podobny do poprzednich w naszym wykonaniu. Prowadzimy trzema bramkami i wszystko się zaczyna walić. Najpierw w głowach, później na boisku. Stracone bramki - "kartofle".Szczęście, że udało się pod koniec wyprowadzić kontratak, po którym Sebastian Boczko ustalił wynik spotkania.
Nie ma co popadać w euforię. Kolejny mecz mamy ogromny problem na boisku. Problem ze swoimi "mordami". Szczególnie wśród tych najbardziej doświadczonych. Po trzech strzelonych bramkach zaczęliśmy się zachowywać jak Przekupy na targu. Co jeden to mądrzejszy w gadce. Maskarka! Ciężko to wytłumaczyć. Emocje wzięły górę nad rozumem. Dobrze, że mecz szczęśliwie się zakończył.
Dzisiaj również zadziałało parę czynników, które zawodziły w ostatnich meczach. Niezłe wejście zmienników i lepsza gra zawodników, którzy w ostatnich meczach zawodzili pomogło zdobyć nam trzy punkty. Pamiętajmy jednak, że Goście przyjechali jedenastką do nas. O dziwo w naszym zespole - po ostatniej chamskiej recenzji meczu - do gry było więcej chętnych niż miejsc na liście. Głównym celem na kolejne spotkania jest praca nad swoim temperamentem, który w pewnych momentach wręcz nas ośmiesza.
Zła informacja, że z gry być może odpada kolejny obrońca - Patryk Kawiński, który pechowo dzisiaj "rozjechał" się na meczu.
Po kliknięciu w inne spotkania można zobaczyć składy i strzelców z innych zawodów (dział "Terminarz")
W zakładce statystyki dostępne dane zawodników wszystkich drużyn
Skrót poniżej:
Komentarze